|
|
7 VI 1998 - MECZ NR 3 - w Chicago
W 96-54 (2-1)
| - |
1 |
2 |
3 |
4 |
Finał |
| Utah |
14 |
17 |
14 |
9 |
54 |
| Chicago |
17 |
32 |
23 |
24 |
96 |
W trzecim meczu chicagowskie Byki zmiotły ze swojego parkietu koszykarzy z Utah. BYŁO BYCZO !!! Nigdy w histrorii NBA żadna drużyna nie zdobyła tak małej liczby punktów - to tylko jeden z wielu negatywnych rekordów jakie zostały ustanowione tego dnia przez Jazzmanów.
Pierwsza kwarta nie zapowiadała pogromu... lekką przewagę miała Utah. Spotkanie zaczęło się od 3-ch celnych rzutów Malona. Chicago nie potrafiło odpowiedzieć koszem, fatalnie pudłował Jordan. Przez większą część kwarty Utah miała 5-opunktową prewagę (6-1 na 8:50 do końca, 10-5 na 6:10, 14-9 na 3:30). W tej fazie gry obie drużyny miały słabą skuteczność (Chicago fatalną - 14%, Utah 34%). Doszły do tego straty w ataku (min. Longley'a). Na szczęście Byki się zmobilizowały. Po kilku udanych akcjach w obronie mieliśmy pierwszy remis (14-14, minuta do końca). Ostatecznie kwarta zakończyła się wynikiem 17-14. Karl Malone zdobył 12 (6/6 z gry), MJ - 4 (1/4).
Dzięki znakomitej obronie Byków Jazzmani chybili wszystkie 11 rzutów oddanych pod koniec 1-ej i na początku 2-ej kwarty !!! Bardzo agresywnie grający Pippen popisywał się wspaniałymi wejściami pod kosz. To dzieki niemu Chicago prowadziło 21-14 (10:40). Przez cały czas Byki z łatwością zdobywały punkty. Po 2-ch akcjach MJ'a zrobiło się 10-ć punktów przewagi (33-23, 5:30). Na minutę przed końcem było 16. Wtedy Hornacek rzucił za 3. Odpowiedzią był świetny rzut Kukoca. Zostało 6,7 sekundy do końca kwarty. Niby tylko kilka sekund... ale to NBA. Burrell popisał się przechwytem, oddał rzut... niecelny. Piłkę zebrał Malone. Długo się nią nie nacieszył, bowiem ukradł ją Harper. Szybko wybiegł za linię "za trzy" i rzucił - niecelnie. Podczas zbiórki został sfaulowany Burrell. Oba osobiste były celne. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 49-31. Ta kwarta była popisem gry Chicago i bezradności Utah. Największy udział w takim obrocie sprawy miał Pippen, który w 1-ej połowie zdobył 10 punktów (5/8 z gry, 2 zbiórki) oraz Kukoc (12 punktów - 5/9 - 5 zbiórek). Obaj zdobyli po 8 punktów w 2 kwarcie. Do 4 punktów zdobytych w 1 kwarcie Jordan dołożył kolejne 12-e (5/9 z gry). Od kiedy Rodman w 2 kwarcie zaczął kryć Malona, ten zdołał oddać tylko jeden rzut... dodatkowo niecelny. Zdobył tylko 2 punkty z osobistych !!!
Trzecią kwartę rozpoczął Kukoc, który swoim koszem zwiększył przewagę Byków do 20 punktów (51-31). Po 25 minutach gry Utah miała na koncie 13 celnych rzutów i aż 16 strat !!! Po 4-ch koszach Utah, MJ odpowiedział pięknym koszem od linii (2 punkty + 1 z osobistego - zdjęcie obok). Przez resztę kwarty Utah nie potrafiła przeprowadzić skutecznej akcji ofensywnej (w tej kwarcie mieli 26,7 % skuteczność - 4/15). Przewaga Bulls była miażdżąca. Słowa uznania dla Pippena, któremu kilka razy udało się wymusić faule ofensywne (min. Malone'a). Rezultat na koniec 3-ej kwarty 72-45
W czwartej kwarcie w obu zespołach grali rezerwowi. W Bykach na początku grał jeszcze Pippen. Przez 2 i pół minuty Chicago nie było w stanie zdobyć punktu. Utah wykorzystała to na odrobienie strat - zdobyli 2 punkty :))). Później błyszczał Burrell, który po zespołowych akcjach zdobył 6 punktów. Chicago Bulls do końca nie rezygnowalo - coraz bardziej pogrążali przeciwników. Kerr zainicjował serię rzutów za trzy punkty. Oddał dwa celne (84-51 na 7:48 oraz 87-51 na 6:35 ). Później rzucał Buechler (2 celne z 3 prób). Po dwa punkty zdobyli też Simpkins (wsad na 2:55, 89-52) oraz Brown (1:15 na 1:15). Jedynym Bykiem, który nie wpisał się na listę strzelców był Wennington... ale było jeszcze kilkanaście sekund do końca. Otrzymał piłkę, zmylił obrońcę, przymierzył i oddał celny rzut. Na ławce rezerwowych i na trybunach euforia. Końcowy wynik spotkania: 96-54 !!!
Skuteczność Chicago Bulls - 49%
Skuteczność Utah Jazz - 30%
|
|
Jedną z przyczyn takiego wyniku była niezwykle skuteczna, zespołowa obrona Byków - takie coś widzi się raz na kilka/kilkanaście lat !!! O triumfie zadecydowała także bardzo prosta, intuicyja gra w ataku, do tego każdy z dwunastu zawodników dołożył swoje trzy grosze (czyt. przynajmniej 2 punkty).
Życiówki zagrali Kukoc (16 punktów, 6 zbiórek, 4 asysty, 4 przechwyty) i Harper (8 punktów, 10 zbiórek, 7 asyst). Obaj rewelacyjnie zagrali w obronie i na tablicach. Po raz pierwszy zdarzyło się, że rezerwowi Bulls zdobyli więcej punktów niż rezerwy Jazz (23-9) !!!
| |
Najwięcej punktów |
Najwięcej zbiórek |
Najwięcej asyst |
| Chicago Bulls |
Jordan 24, Kukoc 16 |
Harper 10, Burrell 9 |
Harper 7 |
| Utah Jazz |
Malone 22 |
Ostertag 9 |
Stockton 7 |
Rekordy ustanowione w meczu:
54 - najmniejsza liczba punktów zdobyta w finałach i playoffs (poprzednio odpowiednio 71 i 64). O jeden punkt mniej niż najmniejszy wynik w sezonie zasadniczym (55 - Indiana z San Antonio, marzec 1998).
42 - największa przewaga w finałach
23 - najmniej punktów w jednej połowie (Utah)
9 - najmniej punktów w kwarcie (Utah)
|
